Bezpieczeństwo w tureckich kurortach
Po ubiegłotygodniowym zamachu terrorystycznym, do którego doszło w Turcji, wielu Polaków zastanawia się nad bezpieczeństwem w tym regionie. Polskie MSZ twierdzi, że w najpopularniejszych miejscach nie ma zagrożenia dla turystów, ale też nie zachęca rodaków do wyjazdów tam.
W poniedziałek 20 lipca w tureckim mieście Suruc, przy granicy z Syrią, doszło do zamachu terrorystycznego, w którym zginęły 32 osoby, a ponad 40 osób zostało rannych. Po tym wydarzeniu wielu Polaków zaczęło zastanawiać się nad bezpieczeństwem w tym rejonie. Część osób planuje tam wakacje, jednak po ataku ma uzasadnione obawy. Niemniej jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że sytuacja w kurortach leżących nad Morzem Śródziemnym i Egejskim nie uległa zmianie.
Inaczej jest natomiast w przypadku pozostałych regionów Turcji. MSZ przyznaje, że raczej odradza się podróżowania do południowo-wschodniej części tego kraju. Główne ostrzeżenia dotyczą terenów znajdujących się przy granicy turecko-syryjskiej oraz turecko-irackiej. W niedzielę 26 lipca doszło tam do zamachu, w którym zginęło dwóch tureckich żołnierzy. Sytuacja jest tam szczególnie napięta, ponieważ Turcy walczą z Państwem Islamskim przy granicy z Syrią, a przy granicy z Irakiem starają się odeprzeć ataki Kurdów. Wszystkie szczegółowe informacje na temat obszarów uważanych w Turcji za niebezpieczne można znaleźć na stronie internetowej polskiego MSZ.
Co ciekawe, ekspert ds. Bliskiego Wschodu, a zarazem były doradca premiera Rzeczpospolitej dr Wojciech Szewko tłumaczy, że największym zagrożeniem w Turcji wcale nie jest Państwo Islamskie. Jego zdaniem bardziej należy obawiać się konfliktów, do których dochodzi między obywatelami Turcji. Związane jest to z powstaniem Kurdów, które co prawda nie skutkuje zamachami, jednak powoduje ogólną destabilizację w państwie.
Dr Szewko przyznaje jednak, że zachód Turcji pozostaje regionem względnie bezpiecznym. Nie zmienia to faktu, że wybierając się tam na wakacje, warto śledzić aktualną sytuację i w razie zaostrzenia konfliktów wewnątrzpaństwowych, lepiej będzie zrezygnować z wyjazdu. Warto również przypomnieć, że przed wyjazdami w jakiekolwiek niebezpieczne rejony świata, MSZ zaleca rejestrację w systemie Odyseusz, który pozwala ustalać liczbę Polaków przebywających na terenie konkretnych krajów, co ułatwia ich późniejsze sprowadzanie do kraju w razie niespodziewanych wydarzeń.
Tagi: turystyka a terroryzm