Bory Tucholskie

x-oph, flickr
Bory Tucholskie to jeden z największych kompleksów borów sosnowych w Polsce. Rozciąga się na przestrzeni ok. 3 tys. km2 w dorzeczu rzeki Brdy i Wdy oraz na terenie Równiny Charzykowskiej i Równiny Tucholskiej.
Aby nabrać pełnego obrazu na temat tej niezwykłej krainy, obfitującej w unikalną roślinność i ginące gatunki zwierząt, w pierwszej kolejności należy odwiedzić Tucholę – stolicę Borów.

Karolina Kabat, flickr
Dla spragnionych oglądania zabytków niestety niewiele pozostało. Liczne koleje losu, w tym wojny, zabory i pożary, nie pozostawiły wiele do oglądania. Jednak to co zostało, jest warte poświęcenia kilku chwil uwagi. Warto obejrzeć dzielnicę starego miasta z całkowicie niezmienionym, średniowiecznym układem urbanistycznym. Pozostała jeszcze część murów otaczających niegdyś miasto. Pochodzą one z przełomu XIV i XV w. Po drodze wypada zajrzeć na cmentarz rosyjskich jeńców wojennych założony w latach 1920-1921 oraz na cmentarz jeńców wojennych 1914-1918 . Oba cmentarze usytuowane są w lesie, ok. 200 metrów od drogi Tuchola – Rudzki Most. W ramach odpoczynku i słodkiego lenistwa polecamy zajrzeć do firmowego sklepu Łuczniczki. Stylowe wnętrze wypełnione zapachem produkowanej na miejscu czekolady przyniesie ukojenie każdemu strudzonemu podróżnikowi. A przy tym, jeżeli odwiedzamy to miejsce w okolicach połowy lipca, mamy niepowtarzalną okazję obejrzenia corocznej Wystawy Pojazdów Zabytkowych.
W niedalekiej odległości od Tucholi znajduje się osada leśna Gołąbek. Znajduje się tutaj park dendrologiczny. Na niespełna 3 hektarach rośnie ponad 150 gatunków i odmian drzew i krzewów. Warto przejść się trzyipółkilometrową ścieżką przyrodniczo-dydaktyczną Jelenia Wyspa. Na trasie odnajdziemy charakterystyczny drzewostan sosnowo-świerkowy, jak również liczną roślinność bagienną i torfową.
W dalszą drogę udajemy się na północ, drogą 237 w stronę wsi Legbąd. Tam odbijamy, kierowani znakami, do Fojutowa. Tutaj odnajdziemy niecodzienny zabytek architektury hydrotechnicznej. Jest to akwedukt, wzorowany na rzymskich budowlach. Budowla została wzniesiona w 1848 r. Jej zadaniem było nawodnienie znajdujących się nieopodal Łąk Czerskich. Był to strategiczny punkt dla armii pruskich, które dzięki nawodnieniu tych terenów, mogły wyżywić swoje konie.

x-oph, flickr
Budowla jest skrzyżowaniem dwóch cieków wodnych: Czerskiej Strugi (płynącej dołem) i Wielkiego Kanału Brdy (płynącego górą). Różnica poziomów wód pomiędzy dwiema rzekami wynosi ok. 9 metrów, a sam akwedukt ma aż 75 metrów długości. Czerska Struga płynie w swym naturalnym korycie, jarem, dołem tunelu. Natomiast po wspięciu się schodami na górę odkrywamy sztuczne koryto Brdy. Oprócz tego, że wody płyną na dwóch poziomach, to do tego w dwóch różnych kierunkach.
Wracamy na drogę 237 i kierujemy się dalej na północ w stronę Czerska. Niewielkie miasto, które uzyskało prawa miejskie w 1926 r. Centrum miasta to połączenie tradycyjnej zabudowy z nowoczesnym budownictwem. Warto jednak zajrzeć do neogotyckiego kościoła pod wezwaniem św. Marii Magdaleny. Wyposażenie kościoła łączy w sobie trzy style: neoromański, gotycki i renesansowy. Tutaj możemy podziwiać wielki ołtarz św. Trójcy – wybitne dzieło sztuki sakralnej, wykonane w 1611 r. przez gdańskiego mistrza malarskiego Hermana Hana.
Kierując się drogą krajową 22 trafiamy do Czarnej Wody. Jest to najmłodsze na Pomorzu Gdańskim miasto. Swoje prawa otrzymało dopiero w 1993 r. Warto na chwilę przystanąć, by zajrzeć do starego budynku nadleśnictwa i obejrzeć wystawę przyrody Borów Tucholskich.
Dalej na północny-zachód, ok 14 km od Czerska natrafimy na Kamienne Kręgi w Odrach. Położony na 17 hektarach rezerwat skrywa tajemnicę 20 kurhanów. Wszystko to ułożone jest w kręgi o średnicy od 15 do 33 metrów.

mammal, flickr
Kawałek dalej, we Wdzydzach Kiszewskich, można obejrzeć kilkadziesiąt obiektów architektury ludowej. Wszystko to znajduje się w obrębie rozległego Kaszubskiego Parku Etnograficznego. Wnętrza niektórych budynków zostały tak zaprojektowane, że ma się wrażenie, że właściciel domostwa wyszedł tylko na chwilę. Wycieczka i zwiedzanie tego muzeum zajmie kilka dobrych godzin. Po takiej wycieczce warto posilić się w karczmie Wygoda, znajdującej się tuż obok Parku.

magro_kr, flickr
W dalszą podróż kierujemy się na południe w stronę Rytla. Zbiegają się tutaj szlaki kajakowe: Szlak Brdy, Szlak Wielkiego Kanału Brdy oraz Szlak Kasztelański. Na chwilę można przystanąć przy neobarokowym kościele z początku XX w. Grzechem byłby nie spróbować lodów własnego wyrobu w kawiarni „Kaprys”. Ich smak jest nie do opisania. Tego trzeba samemu spróbować.
Drogą krajową 22 kierujemy się w stronę Chojnic. Urocze miasto kryje w sobie sporo historii i zabytków. Obowiązkowo do obejrzenia Bazylika pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela, Brama Człuchowska i średniowieczne mury okalające miasto. Zaraz przy Rynku, z piękną fontanną i chojnickim ratuszem, znajduje się elegancka rodzinna cukiernia „Sowa”. Zapach chleba własnego wypieku, ciast i czekolady przyciągnie każdego smakosza. W zaciszu kawiarni, oprócz kilkunastu rodzaju kaw i herbat, możemy delektować się lodami własnej produkcji.

GregOfPoland, flickr
Tutaj kończy się ten krótki przewodnik. Żeby poznać tą cudowną krainę potrzeba wiele czasu, a najwięcej cennych informacji, o kryjących się cudach natury, otrzymamy od miejscowej ludności.