Mobilne przewodniki turystyczne – hit czy kit?
W ostatnich miesiącach specjaliści usilnie pracowali nad stworzeniem mobilnych przewodników turystycznych. Udało się – wraz z rozpoczęciem tegorocznych wakacji, dostępne stały się przewodniki, które można odtwarzać na smartfonach i tabletach. Są one dostosowane do systemu operacyjnego Android. Dzięki nim, nie trzeba zabierać ze sobą atlasów ani innych drukowanych publikacji pomagających poznać zwiedzaną okolicę. Nie grozi nam zatem zgubienie w nieznanym regionie. Mamy też dostęp do ciekawostek na temat atrakcji turystycznych i w każdej chwili możemy poczytać artykuły o interesujących miejscach.
Na pomysł stworzenia mobilnych przewodników wpadł bloger prowadzący internetowy pamiętnik poświęcony turystyce. Zgodnie z wymyślonym przez niego projektem, przewodnik pozwala na sprawdzenie atrakcji turystycznych znajdujących się w konkretnym regionie, a w wielu przypadkach umożliwia również odsłuchanie nagrań poświęconych poszczególnym miejscom. Wystarczy podejść do zabytku czy innej atrakcji turystycznej i odtworzyć nagranie, by poznać historię tego punktu. Dostępne są też liczne przewodniki turystyczne oprowadzające po poszczególnych trasach. Dodatkowo, można przeglądać artykuły publikowane na blogu pomysłodawcy.
Jedną z najbardziej przydatnych opcji udostępnionych przez mobilny przewodnik turystyczny stworzony przez firmę Tweeba jest spis najciekawszych miejsc, które warto odwiedzić w naszym kraju. Dzięki niemu, planowanie wakacji będzie znacznie prostsze niż dotychczas. Przy okazji, dowiemy się, jakie ciekawe atrakcje znajdują się w naszej okolicy. Tweeba planuje rozbudowę przewodników tak, by w przyszłości pozwalały one także na znajdowanie i rezerwowanie noclegów w danym regionie oraz na sprawdzanie promocji dostępnych w biurach turystycznych.
Jeśli chodzi o stosunek turystów do mobilnych przewodników, to jest on mieszany. Miłośnicy nowych technologii dostrzegają wiele zalet takiego rozwiązania. Z pewnością pozytywem jest fakt, że nie musimy taskać ze sobą ciężkich przewodników w postaci książkowej, ani martwić się tym, że zapomnimy je ze sobą zabrać czy zgubimy po drodze. Jednocześnie, część osób zauważa, że zdecydowanie łatwiej jest obsługiwać się klasyczną, drukowaną mapą, a bezustanne korzystanie z tabletu czy smartfona psuje w pewnym stopniu wakacje i nie daje szansy na całkowity odpoczynek od codzienności.