Pomysł na weekend: rejs rzeką. Dzika strona Wisły
Futuredu / Edunews.pl, flickr
Dla poszukiwaczy nowych wrażeń na wodzie i wokół niej niewątpliwą atrakcją będzie weekendowy rejs po Wiśle drewnianym promem zwanym Krypa Basonia.
Prom został wybudowany w 2008 roku przez fundację Ja Wisła, która na wiele sposobów popularyzuje królową polskich rzek. Jednym z takich pomysłów było zlecenie wybudowania repliki łodzi, takiej jaką kiedyś przewożono krowy przez Wisłę, która może pomieścić do 12 osób. Beznapędową łódź wybudowali ludowi szkutnicy ze wsi Basonia w województwie Lubelskim, stąd jej nazwa. Krypa ma 11 metrów długości i 3 metry szerokości i jest pierwszą od piętnastu lat tego typu jednostką, która ponownie pojawiła się na rzece.
Początkowo przewidziane były rejsy z portu Czerniakowskiego na Bielany i oglądanie na trasie ośmiu stołecznych mostów oraz wysłuchiwanie ciekawostek o Warszawie i Wiśle. Obecnie planowane są też dłuższe, nawet trzydniowe wyprawy odbywające się wyłącznie w sezonie letnim, które mają początek w Dęblinie i podczas których można zobaczyć dzikie i odludne tereny wokół rzeki. Wisła momentami jest tam nawet 10 razy szersza niż w Warszawie, a przy odpowiednio wysokim stanie wody łódka wpływać nawet będzie w zwykle niedostępne zatoki. W okolicy miejscowości Wróbli – Wargocina szerokość Wisły osiąga do dwóch kilometrów i można na tym odcinku podziwiać szereg wysepek z gniazdującymi na nich licznymi gatunkami ptaków czy pasącymi się kozami. Na trasie można dostrzec także stada mustangów. Uczestnikiem takiej wyprawy mogą być tak dorośli jak i dzieci, a ze sobą trzeba zabrać namiot i niezbędny ekwipunek biwakowy.
Fundacja Ja Wisła w znacznym stopniu przyczyniła się do przywrócenia ruchu turystycznego na Wiśle. Dzięki wparciu finansowemu płynącemu ze stołecznego ratusza oprócz organizacji rejsów zadbała również o oczyszczenie warszawskich brzegów Wisły, organizuje koncerty i warsztaty nad rzeką, remontuje też stare łodzie.
